Wiadomości - Kronika policyjna
Konopie indyjskie w domu 22-latka
Dodał: Milena Data: 2019-04-24 11:24:03 (czytane: 4517)
Funkcjonariusze z KP w Solcu – Zdroju pojechali do 22-latka, podejrzewanego o posiadanie narkotyków. Mundurowi znaleźli w domu mieszkańca gminy Nowy Korczyn 5 doniczek z sadzonkami konopi indyjskich oraz susz roślinny, który wstępnie zidentyfikowano, jako marihuanę. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Soleccy policjanci podejrzewali, że 22 – letni mieszkaniec gminy Nowy Korczyn może w swoim domu uprawiać konopie inne niż włókniste. Wczoraj pojechali do jego miejsca zamieszkania. Wchodząc na posesję zauważyli stojące na parapecie w oknie doniczki z roślinami przypominającymi konopie indyjskie. Zapytany o rośliny 22 – latek zaczął być nerwowy, nie potrafił wytłumaczyć co ta za sadzonki. Obok doniczek leżał susz roślinny o charakterystycznym zapachu marihuany. Zabezpieczone rośliny i susz zostaną poddane dalszym badaniom.
Mężczyźnie może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Opr. TP
Reklama.
Tagi: policja zatrzymanie
Komentarze (2)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.17.150.89
Do ponizej (2019-04-24 21:14:54)
Pewnie,że się wyda kto kapuje.Policjanci wcześnie przechodzą na emeryturę z wiedzą o konfidentach;-)
dobre, cytuję: (2019-04-24 19:52:12)
wchodząc na posesję zauważyli stojące na parapecie w oknie doniczki z roślinami przypominającymi konopie indyjskie. Ktoś gościa zakapował, pewnie patriota Polak - katolik, może nawet policyjny agent, może były członek ORMO, a nawet przyszły dowódca sił przedwczesnego spieprzania, którzy mają mieć siedzibę w naszym powiecie na terenie gminy Stopnica. Każdemu odradzam donoszenie: w 1939 roku pan oficer wywiadu zamiast spalić akta wywiadu, benzynę wlał do auta, którym uciekł, a akta kazał zakopać na Cytadeli. Oczywiście ktoś doniósł o tym Niemcom w następstwie czego kilkudziesięciu obywateli Niemiec zostało ściętych toporem w Berlińskim więzieniu Plotznesse, a Polacy mieszkający w Reichu trafili do obozów koncentracyjnych. NIedawno jeden gościu ujawnił dane wszystkich agantów wywiadu, nigdy więcej donoszenia bo i tak się wyda. A gliniarzy trzeba zatrudnić w ogrodzie botanicznym.