Wiadomości - Aktualności
Bunt w Elektrowni Połaniec
Dodał: MCK Data: 2008-03-19 17:12:45 (czytane: 5665)
Część pracowników zatrudnionych w spółkach zależnych od Elektrowni Połaniec wzięła w poniedziałek dzień urlopu. Ma to być protest przeciw zbyt niskim podwyżkom.
W poniedziałek rano pracownicy większości spółek podległych Electrabel Połaniec przyszli do pracy, ale tylko po to, aby wypisać jeden dzień urlopu na żądanie.
Czym powodowany jest ten sprzeciw? Pracownicy mówią, że nie chcą być dłużej tak traktowani, jak do tej pory. - To nie jest strajk, tylko forma zasygnalizowania problemu. Chcemy więcej zarabiać - kwitują krótko.
ROZMOWY O PODWYŻKACH
Rozmowy na temat tegorocznych wynagrodzeń trwają pomiędzy zarządami spółek a związkami zawodowymi już od dłuższego czasu. Wydaje się jednak, że w większości przypadków nie mogą ruszyć z miejsca. Dlatego załogi postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. - Jeden procent proponowany nam przez zarządy jest po prostu śmieszny - mówi jedna z osób, która wczoraj wypisała sobie urlop na żądanie.
Jakiej podwyżki żądają załogi? - Dziewięcioprocentowa podwyżka płac nas satysfakcjonuje - mówią.
Z naszych informacji wynika, że wczoraj najwięcej osób wzięło wolne między innymi w spółce Elporem, choć w rozmowie z pracownikiem kadr uzyskaliśmy informację, że jest to ledwie "troszkę”. W innych spółkach o godzinie 14 nie było już prezesów, a pracownicy kulturalnie odpowiadali, że nie mogą udzielać takich informacji.
Ale nie we wszystkich spółkach pracownicy muszą w ten sposób walczyć o swoje. - W poniedziałek nikt nie wziął wolnego na żądanie - mówi Wiesław Debrzak, prezes spółki Elpoterm. Również tutaj trwają negocjacje płacowe. - Obecnie wszyscy pracownicy mogą otrzymać 7 procent podwyżki płac w skali roku - dodaje prezes.
INICJATYWA PRACOWNIKÓW
Siedem procent to zdecydowanie więcej niż… jeden, o którym mówili nam pracownicy kilku innych spółek. - To jest inicjatywa pracowników, a nie związków zawodowych - mówią zgodnie Waldemar Bartosz, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność Regionu Świętokrzyskiego, oraz Joanna Druszcz, szefowa zakładowej Solidarności w Elektrowni Połaniec.
- Nie mam żadnych oficjalnych informacji na temat strajku pracowników w spółkach podległych - mówi natomiast Michał Ziółkowski z biura prasowego Electrabel Polska.
- Pracownicy chcą więcej zarabiać. Mają prawo do czterech dni urlopu na żądanie i z tego prawa korzystają. Jakie będą dalsze decyzje, tego nie wiadomo. Związki zawodowe nadal negocjują warunki płac w tym roku - mówi w rozmowie z nami Wiesław Debrzak, prezes Elpotermu.
Dzisiaj rano załogi zdecydują, czy przedłużać strajk ostrzegawczy o kolejny dzień. Wszystko zależy, ich zdaniem, od reakcji zarządów spółek. Jeżeli "ostrzeżenie” nie przyniesie efektu, na przełomie marca i kwietnia być może odbędzie się referendum w sprawie strajku generalnego.
Marcin Jarosz
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.144.252.140