Wiadomości - Aktualności
Cukrzycy 'na lodzie'
Dodał: MC Data: 2007-01-07 19:58:19 (czytane: 7434)
BUSKO ZDRÓJ. W środowisku buskich diabetyków zawrzało. Dwa tysiące osób chorych na cukrzycę zostało pozbawionych z dnia na dzień specjalistycznej opieki lekarskiej.
Wiąże się to z zamknięciem od 1 stycznia poradni diabetologicznej w biurowcu szpitala. Na drzwiach wisi kartka, która informuje, że placówka jest nieczynna z powodu nie podpisania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
POTRZEBA DIABETOLOGA
- To skandal! Poradnia była, i co, nagle jej nie ma? Dokąd mamy teraz pójść, gdzie szukać pomocy? A może czekają, aż wszyscy umrzemy?! - denerwują się chorzy.
Poradnia diabetologiczno-endokrynologiczna w buskim szpitalu istniała od 1992 roku. Prowadził ją - bardzo lubiany i szanowany przez pacjentów - Krzysztof Lewiński.
Problem jednak w tym, że doktor posiada specjalizację endokrynologa oraz drugi stopień interny. Do tej pory to wystarczało, lecz po zmianie przepisów, od 2007 roku - już nie. Teraz wymaga się zatrudnienia specjalisty diabetologa. W Busku takiego nie ma, więc świętokrzyski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia nie podpisał kontraktu. Chorzy zostali na lodzie.
Liderzy buskiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków nie dają za wygraną. Starania o to, by poradnia nadal przyjmowała pacjentów, rozpoczęli w październiku ubiegłego roku. Ale, jak twierdzą, zabrakło najważniejszego - odpowiednio szybkich działań władz administracyjnych.
- To starostwo, które jest organem założycielskim szpitala, a nie nasze stowarzyszenie powinno się zająć tą sprawą w pierwszej kolejności. O zmianie przepisów mówiło się przecież od kilku miesięcy. Gdyby we władzach powiatu pomyślano wcześniej, jak rozwiązać ten problem, nie doszłoby to tak dramatycznej sytuacji - przewiduje prezes Zarządu Powiatowego PSD Eugeniusz Rubinowski.
JEŹDZIĆ DO KIELC? TO ABSURD!
- Nadzór starostwa nad Zespołem Opieki Zdrowotnej jest ograniczony. Dotyczy spraw ogólnych, jak zakresu świadczeń medycznych dla pacjentów, polityki finansowej. Nie chcemy wchodzić w kompetencje dyrektora ZOZ, który powinien zająć się takimi właśnie sprawami - wyjaśnia Sławomir Dalach, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich, Zdrowia i Obrony Cywilnej buskiego starostwa. - O problemach związanych z poradnią diabetologiczną dowiedzieliśmy się od członków stowarzyszenia w październiku. I natychmiast podjęliśmy działania.
Rzeczywiście, korespondencja w sprawie poradni jest bardzo bogata. Od trzech miesięcy krążą pisma między stowarzyszeniem diabetyków, buskim starostwem, Zakładem Opieki Zdrowotnej i świętokrzyskim Funduszem Zdrowia.
- Tylko że nic z tego nie wynika. Poradnia od nowego roku jak była, tak jest zamknięta - zżyma się Tadeusz Ura ze stowarzyszenia. - A przecież wiadomo, że cukrzyca jest w tej chwili chorobą nieuleczalną. Co mamy robić? Jeździć do diabetologa do Kielc? To absurd. Taka wyprawa zajmie pół dnia, a wśród naszych pacjentów przeważają ludzie starsi, schorowani - dodaje.
NADZIEJA NA PÓŁ ETATU
Z usług buskiej poradni diabetologicznej korzystało około dwa tysięcy osób. Codziennie ustawiały się tu kolejki do lekarza, często trzeba się było zapisywać na wizytę tydzień czy dwa wcześniej. Co teraz?
Zbulwersowani pacjenci mówią wprost: trzeba ominąć nowe, nieżyciowe przepisy. Diabetologa na zawołanie w Busku się nie znajdzie, to pewne. Pojawiła się natomiast koncepcja, by poszukać specjalisty „z importu”. Zatrudnić go na pół etatu, co mogłoby być wyjściem z patowej sytuacji.
- Rozmawiałem na ten temat z wojewódzkim konsultantem ds. diabetologii Grażyną Majcher-Witczak. Takie rozwiązanie jest do przyjęcia - zaznacza prezes Rubinowski.
Pismo w tej sprawie od dyrektor świętokrzyskiego NFZ Zofii Wilczyńskiej wpłynęło na biurko naczelnika Dalacha przed sylwestrem. Jest nadzieja na przełom, tylko...
- Ile to jeszcze potrwa? Dobrze, że pojawiło się światełko w tunelu, ale żebyśmy nie musieli czekać na poradnię do wiosny - apelują buscy diabetycy.
Adam LIGIECKI ligiecki@echodnia.eu
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 13.59.61.119