Wiadomości - Aktualności
Dwa samochody potrąciły rowerzystę pod Staszowem
Dodał: MC Data: 2006-06-03 15:21:10 (czytane: 4921)
Jechał prawym pasem jezdni. Może nie usłyszał nadjeżdżającego samochodu. Wóz uderzył go, a potem, po leżącym już człowieku przejechał drugi samochód. Na ratunek było za późno…
Dramat rozegrał się w poniedziałek po godzinie 22 w miejscowości Wólka Żabna pod Staszowem. Prawym pasem jezdni jechał rowerzysta.
- Niestety, pojazd nie był oświetlony - mówi Aneta Nowak-Lis, oficer prasowy staszowskiej policji. - Gdyby był, może w ogóle nie doszłoby do dramatu.
Ale nie był. W tył pojazdu uderzył jadący za nim seat ibiza. 47-letni kierowca być może w ogóle nie widział, że jedzie przed nim rowerzysta… Ale to nie koniec tragedii… Na leżącego mężczyznę najechał następny pojazd - jadący za seatem fiat uno. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Cyklista zginął na miejscu.
Długo nie było wiadomo, kim jest ofiara wypadku. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Dopiero wczoraj w południe ustalono, że to 42-letni mieszkaniec podstaszowskiej miejscowości. Prawdopodobnie wracał z pracy - dorabiał jako murarz. Do domu miał zaledwie kilometr. Zostawił żonę i dziecko.
- Mogło być tak, choć to oczywiście jeszcze weryfikujemy, że właśnie to, iż rower nie był oświetlony, stało się przyczyną tragedii. Wypadek był w lesie, widoczność niewielka… Kierowcy mogli nie widzieć - mówi Janusz Koper, naczelnik staszowskiej „drogówki”. - Przy tej okazji apelujemy do rowerzystów, żeby zadbali o odpowiednie oświetlenie - i z przodu, i z tyłu - pojazdów. Niedawno sam kupowałem takie oświetlenie - zapłaciłem 17 złotych. Tyle może kosztować ludzkie życie.
/saba/
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.17.79.60