Wiadomości - Aktualności
Kraków powstał w Koperni!
Dodał: MM Data: 2007-06-04 14:02:32 (czytane: 7547)
Kilka tysięcy ludzi na jubileuszu 750-lecia lokacji Krakowa na Ponidziu. Błonia w Koperni jak średniowieczne miasteczko.
Do stoiska prastarej gminy Wislica ustawiała się najdłuższa kolejka, bo jadła pysznego było tu dostatek. (I. Imosa)
Wzniosły i patriotyczny charakter miały na Ponidziu dwudniowe obchody 750 rocznicy lokacji Krakowa na prawie magdeburskim. Na błonia w Koperni przybyło kilka tysięcy ludzi. W kulminacyjnym punkcie uroczystości rozpętała się ulewa.
Uroczystość rozpoczęła w sobotę msza święta w intencji Krakowa, Pińczowa i Koperni celebrowana przez księdza kanonika Józefa Zdradzisza w kościele Św. Jana Ewangelisty i Apostoła. Po mszy w salach Muzeum Regionalnego dyrektor placówki Jerzy Znojek otworzył seminarium naukowe poświęcone wydarzeniom sprzed siedmiu i pół wieku. Profesor Jerzy Wyrozumski, wybitny znawca epoki średniowiecza, mówił o roli wieców, jako narzędzia sprawowania władzy przez ówczesnych władców księstw z okresu rozbicia dzielnicowego Polski. Z kolei znakomity językoznawca prof. Ireneusz Bobrowski przybliżył słuchaczom dzieje zmian nazw Pińczów i Koprenia, zanim przyjęły one obecne brzmienie. Pińczowski historyk, publicysta i pedagog Andrzej Dziubiński mówił o związkach Pińczowa z Krakowem. Potwierdzeniem słów historyka jest wystawa fotograficzna "Ślady Pińczowa w Krakowie”, którą otwarto w muzeum.
Ulewa na kilkanaście minut zakłóciła przebieg wiecu. Z tego powodu prezydent Krakowa Jacek Majchrowski (pierwszy z lewej) skrócił swoje przemówienie. (I. Imosa)
TU W KOPERNI WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO
Na powitanie gości zagrała kapela Ponidzie Maćka Sobonia i przepięknie zaśpiewały Kopernianki, które także wielkim bochnem chleba powitały gości z Krakowa na czele z Januszem Sepiołem, pełnomocnikiem prezydenta ds. kultury i byłym marszałkiem małopolskim. Przemówił burmistrz, a potem szef krakowskiej delegacji przypomniał burzliwe dzieje Krakowa i Polski. Na zakończenie wspomniał postać Jana Pawła II i parafrazował jego słynną wypowiedź. - Tu w Koperni wszystko się zaczęło. Od tej chwili, dwie nazwy: Kraków i Kopernia będą na zawsze ściśle związane - mówił Janusz Sepioł.
Dostojni goście wraz z sołtysem Koperni Urszulą Skrzypek odsłonili obelisk, obok którego pod nadzorem nadleśniczego Józefa Wachnickiego zasadzony został świerk wyhodowany z nasionka poświeconego przez papieża Benedykta XVI. Obelisk i świerk zostały poświecone przez dziekana, ks. kanonika Józefa Zdradzisza. Aktor Wojciech Jurewicz odczytał oryginalny tekst Aktu Lokacji. Dyrektor Zakładu Karnego w Pińczowie Jerzy Drop przekazał dary dla Muzeum Historycznego Miasta Krakowa w postaci makiety zamku pińczowskiego i obrazów wykonanych przez osadzonych, a trójka małych dzieci w strojach krakowskich obdarowała gości bukiecikami kwiatów polnych z koperniańskich łąk.
Kłębiący się tłum uniemożliwiał dojazd książęcej pary na wiec. (I. Imosa)
WSZYSCY NA WIEC
We wczorajsze popołudnie 40-hektarowe błonia w Koperni zamieniły się w osady, obozy rycerskie i średniowieczne miasteczko. W takiej scenerii reżyser Adam Ochwanowski umieścił rekonstrukcję wiecu sprzed 750 laty. Rycerstwo, duchowieństwo, włościanie, biedota miejska i możni panowie przemieszali się w rozbawionym tłumie pełnym kuglarzy, połykaczy ognia, akrobatów i rzemieślników różnego autoramentu. Wojowie częstowali gości rycerską kaszą ze skwarkami, a w wiejskich chatach pieczono przaśne podpłomyki. Przy dźwiękach hejnału krakowskiego i huku hakownic na błonia wjechali konno książę Bolesław i jego małżonka Kinga. Towarzyszył im orszak wojów konnych i pieszych, a za nimi kolasą książęcą - księżna Grzymisława i biskup krakowski Jan Prandota.
Jaśnie panujący zasiedli na tronach i jego wysokość (w tej roli Wojciech Jurewicz) odczytał Akt Lokacji, po czym zwrócił się do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego: - Przyjmij ów dokument, do Krakowa zawieź, mieszczanom, takoż ludziom różnych klimatów ogłoś, tak obecnym jak i przyszłym, aby zawartych w nim praw i obowiązków trzymali się wiernie na wieczną chwałę i pamięć królewskiego miasta Krakowa. Tak nam dopomóż Bóg.
W kulminacyjnym punkcie uroczystości z nieba lunęły strumienie deszczu. - Przekazuję klucze do Krakowa dla pani sołtys Koperni i skracam swoją wypowiedź ze względu na deszcz - powiedział prezydent Krakowa i obradował władze Pińczowa upominkami.
- Mimo krótkiej ulewy, jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego widowiska, scenerii, klimatu i serdeczności ludzi, którzy tu mieszkają. To był znakomity pomysł, żeby tu przyjechać i zobaczyć to wszystko - mówili państwo Nowaccy z Krakowa, którzy z 10-letnim wnuczkiem Tomkiem przybyli na wiec do Koperni.
Stoiska promocyjne prastarych grodów: Wiślicy, Nowego Korczyna, Buska Zdroju, Złotej, Kij, Michałowa czy Działoszyc oblegane były przez kilka tysięcy uczestników wiecu, którzy ściągnęli tu z księstw: sandomierskiego, krakowskiego i ościennych. Nie zabrakło nawet przybyszów ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i krajów europejskich, a przede wszystkim z zaprzyjaźnionych Węgier, Czech i Słowacji.
Irena Imosa
źródło:
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.118.226.216