Strona startowa

Burmistrz Miasta i Gminy Pińczów Włodzimierz Badurak objął imprezę swoim patronatem, co ułatwiło zorganizowanie zawodów na doskonałym pod względem potrzeb rzutowców (wielkość boiska, jakość murawy i warunki wietrzne) stadionie MOSiR w Pińczowie.

Na starcie stanęło 62 zawodników z 10 wiodących w sporcie rzutowym okręgów PZW (Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kielce, Legnica, Lublin, Poznań, Toruń, Warszawa), w tym cała krajowa czołówka z aktualnymi mistrzyniami świata w castingu w 5-boju w kategorii kobiet i juniorek, tj. Kamilą Stankiewicz z okręgu Białystok i Karoliną Kolarz z Buska-Zdroju (okręg PZW Kielce). Faworytem gospodarzy był aktualny mistrz Polski oraz mistrz świata z 2021 r. w 5-boju – Jacek Kuza z Buska.

Nasi mistrzowie nie zawiedli. Zwyciężyli w swoich kategoriach z wysokimi wynikami i to mimo deszczu, który w sobotę trochę utrudniał rywalizację.
Kamila Stankiewicz pokonała debiutującą w kategorii kobiet medalistkę mistrzostw świata w kategorii juniorek do 18 lat – 19-letnią Natalię Kolarz z Buska - o blisko 40 punktów. Warto dodać, że Kamila jest niepokonana na zawodach rzutowych od 1 lipca 2018 r. (sic!).
Karolina Kolarz, mimo zaległości treningowych spowodowanych nauką poza granicami rodzinnego miasta, wygrała z najlepszą z rywalek - Nikolą Serafin z Brodów (okręg Kielce) - o 35 pkt. Trzeba jednak podkreślić, że w swojej koronnej konkurencji, w której jest aktualną wicemistrzynią świata kobiet, tj. w odległości spinningowej ciężarkiem 7,5 grama, nic nie straciła ze swojej mistrzowskiej dyspozycji. Rzutem na odległość 68,27 m byłaby najlepsza w kat. kobiet i trzecia w juniorach. Najlepszy z mężczyzn rzucił tylko niecałe 6 metrów dalej. Brawo!
Jacek Kuza, który rywalizował w najliczniej obsadzonej kategorii mężczyzn, pokonał najlepszego z rywali – Tomasza Kościelniaka z Lublina o 16 pkt. Warto dodać, że dwukrotny mistrz świata i były rekordzista świata w odległości muchowej ponownie w tej konkurencji zdeklasował rywali, pokonując najlepszego z nich, Macieja Kuzę, aż o 6 metrów, a wszystkich pozostałych o 10 i więcej metrów!

Nasz aktualny rekordzista świata w odległości multiplikatorowej ciężarkiem 18 gram – Jan Kita z Brodów (116,44 m w Tallinie w 2022 r.), błysnął w swojej koronnej konkurencji. Rzucił na odległość aż 110,95 m, o 9 metrów dalej od najlepszego z rywali.

Jan Kita mistrz i rekordzista świata w odległości multiplikatorowej i aktualna wicemistrzyni świata w tej konkurencji Donata Żelazowska przygotowani do startu.

Reprezentanci naszego regionu nieco słabiej wypadli w pozostałych kategoriach wiekowych. W juniorach i w kadetach czwarte miejsca zajęli buszczanie Mateusz Molisak (wygrał zdecydowanie najlepszy Kamil Szołtysik z Katowic świetnym wynikiem 497,85 pkt w 5-boju!) i Antoni Wilkus (najlepszy był Julian Klimiuk z Białegostoku – 256,73 pkt w trójboju).
W klasyfikacji drużynowej reprezentanci okręgu kieleckiego PZW wywalczyli trzy trofea, każde w innym kolorze. Drużyna kobieca w składzie Natalia Kolarz i Renata Kuza zwyciężyły, drużyna młodzieżowa (Karolina Kolarz, Filip Sala i Filip Wilkus) była druga za Katowicami, a drużyna męska (Jacek i Maciej Kuzowie oraz Jan Kita) -  trzecia za Warszawą i Lublinem.

Najlepsi w kategorii kadetów

Oprócz wyżej wymienionych najdłuższe rzuty w pozostałych konkurencjach odległościowych uzyskali: Karol Sapigórski z Warszawy w odległości spinningowej ciężarkiem 7,5 grama – 74,20 m, Mariusz Janik z Buska w odległości muchowej oburęcznej – 79,85 m i Jacek Kuza w odległości spinningowej ciężarkiem 18 gram – 100,10 m.
W konkurencjach docelowych, skish muchowy, spinningowy i multiplikatorowy oraz Arenberg), uzyskano aż 23 „setki” tj. maksymalne możliwe do uzyskania wyniki. Świadczy to o niezłym przygotowaniu zawodników do sezonu.

Izabella Paradowska z Torunia na skishu muchowym.