Wiadomości - Aktualności
Nieważny mandat radnego?
Dodał: MM Data: 2007-11-07 09:57:41 (czytane: 2465)
Staszowski radny pół roku temu zapomniał zdecydować się, co jest lepsze - funkcja radnego, czy prowadzenie własnej działalności...
Piotr Kasperkiewicz (po lewej) mówi, że niczego nie zataił, Były przewodniczący Czesław Dyl mówi, że o niczym nie wiedział. (M. Jarosz)
Na ubiegłotygodniowej sesji rady miasta i gminy w Staszowie znów było ciekawie. Od samego rana w kuluarach mówiło się coś o kolejnej aferze, choć porządek obrad bynajmniej na to nie wskazywał.
Jednak przewodnicząca rady Henryka Markowska zaproponowała, aby do porządku wprowadzić wniosek o wygaśnięcie mandatu radnego dla Piotra Kasperkiewicza. Powód? Prowadzenie działalności gospodarczej z wykorzystaniem majątku gminy i jednoczesne zasiadanie w Radzie Gminy.
KTO DONIÓSŁ?
Nie zdążono jedna przegłosować nowego porządku obrad, ponieważ były przewodniczący rady Czesław Dyl zakwestionował wymogi formalne wniosku. Zarządzono 15 minut przerwy. Jednak po przerwie nadal trwała dyskusja na prawidłowościami formalnymi. Radcy prawni starali się "wyłożyć” prawo, ale spowodowało to tylko lawinę kolejnych pytań i wątpliwości. Ostatecznie Henryka Markowska wycofała swój wniosek.
Jednak radny Dyl nie dawał za wygraną. Zgłosił interpelacje do Henryki Markowskiej i zażądał od niej ujawnienia "radnego - donosiciela”, który powiadomił ją o sprawie Piotra Kasperkiewicza. - Jeżeli nie uzyskamy takiej odpowiedzi, wówczas należy uznać że sprawy nie ma - grzmiał z mównicy. - Rada Miejska funkcjonuje na zasadzie jawności działania - dodał.
POSZŁO O DZIAŁKĘ
Podstawowym zarzutem, jaki wysuwa się przeciwko przedsiębiorczemu radnemu jest to, że zarabiał z wykorzystaniem gminnego majątku. Chodzi o sklep Marcel przy ulicy Wschodniej w Staszowie, którego właścicielem jest radny Kasperkiewicz. Grunt pod budynkiem do maja tego roku był jeszcze własnością gminy, a Kasperkiewicz złożył ślubowanie jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Zgodnie z prawem, radny musiał wybrać. Albo zostaje w radzie, albo nadal prowadzi działalność na własny rachunek.
Miał na to trzy miesiące od daty ślubowania. Jednak po upływie tego terminu nic się nie zmieniło. W myśl ustawy w takim przypadku automatycznie powinien wygasnąć mandat radnego, jednak tak się nie stało. Dlaczego? Piotr Kasperkiewicz tłumaczy, że niczego nie zatajał. Były przewodniczący Maciej Czesław Dyl, mówi że o niczym nie wiedział.
RADNY BIJE SIĘ W PIERŚ
Kasperkiewicz wyjaśnia, że dzierżawi działkę i prowadzi na niej działalność gospodarczą już od kilkunastu lat. Wybudował na niej nowy lokal handlowy. Później otrzymał prawo jej pierwokupu.
- De facto dysponowałem tym majątkiem jak swoim - tłumaczy radny. - Niczego nie zataiłem w oświadczeniu majątkowym. Gdybym wiedział, że ta działka stanowi konflikt z pełnieniem funkcji radnego, nie kandydowałbym do rady miasta i gminy - dodaje. Ale radny nie wiedział. Jednak nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności.
Maciej Czesław Dyl, były przewodniczący staszowskiej rady, który przeglądał oświadczenia majątkowe i był pierwszym, który mógł interweniować, nie doszukał się niczego zdrożnego w prowadzeniu działalności gospodarczej i pełnieniu funkcji radnego.
- Nie miałem żadnych informacji o tym, że złamano prawo. Nie jestem śledczym - mówi Dyl. - Teraz w ogóle cała sprawa nie ma sensu, bo działka jest już formalnie własnością radnego - dodaje.
RADNY WINIEN DIETĘ?
Faktycznie, od maja tego roku uchwałą Rady Miasta i Gminy w Staszowie działka na której postawiono sklep Marcel jest własnością Piotra Kasperkiewicza.
Obecna przewodnicząca rady Henryka Markowska, zdecydowanie odpiera zarzuty, jakoby miała zamiar atakować osobę radnego Kasperkiewicza.
- Jestem zobowiązana do przestrzegania prawa. Zwróciłam się z zapytaniem do radców prawnych o wyjaśnienie pod względem prawnym. Odpowiedź jest jedna. Radnemu Kasperkiewiczowi wygasł mandat ponad pół roku temu - mówi przewodnicząca.
- Ja to odbieram jako atak na własną osobę. Nic więcej - przekonuje Piotr Kasperkiewicz. Czy będą jeszcze inne konsekwencje niewiedzy przedsiębiorczego radnego? Tego na razie nie wiadomo.
Sprawa zostanie poruszona na najbliższej sesji. Jeżeli radni nie podejmą tematu, wówczas zainteresuje się tym wojewoda świętokrzyski.
Marcin Jarosz
źródło:
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.118.1.232