Wiadomości - Aktualności
Pijane dziecko spało w rowie
Dodał: MCK Data: 2007-05-26 14:55:26 (czytane: 3776)
W Tyńcu koło Jędrzejowa siedmioletni chłopiec upił się do nieprzytomności. Pił z 23-letnim kuzynem. Dziecko wylądowało w szpitalu, mężczyzna w policyjnym areszcie.
Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w czwartek późnym popołudniem.
- 23 letni mężczyzna wywołał siedmioletniego chłopca z domu. Jak sam
stwierdził, dał mu szklankę wina. Dziecko po spożyciu alkoholu nie było
w stanie utrzymać się na nogach i zasnęło w przydrożnym rowie -
wyjaśnia Krzysztof Cak z Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.
Z
relacji policji i świadków wynika, że pijanego do nieprzytomności
chłopca znalazła matka. Zaniepokojona jego stanem wezwała pogotowie. -
Przyjechała karetka, lekarze natomiast wezwali policję. Wszędzie
szukali tego, co go opił. Dopadli go na końcu wsi. Teraz siedzi - mówi
starsza kobieta, którą napotkaliśmy w pobliżu miejsca zamieszkania
chłopca. - Dziecko zabrali do szpitala. Do tej pory ani jego, ani matki
nie ma - mówi kobieta.
- W szpitalu zrobiono chłopcu badanie krwi, które
wykazało, że miał 1,43 promila alkoholu - mówi Krzysztof Cak.
Przyznaje, że mężczyzna, który opił dzieciaka, jest zatrzymany.
Ludzie
raczej niechętnie wypowiadają się na temat rodziny chłopca. - Matki nie
widzi się pijanej. Chłopakowi chyba też pierwszy raz coś takiego się
zdarzyło - podkreśla jeden z mieszkańców wsi.
***
Zabójcza dawka
Martyna Kaleta-Kupiecka, psychiatra, specjalista od uzależnień:
-
Dla młodego organizmu, a już dla dziecka tak małego, każda dawka
alkoholu jest dosłownie i w przenośni zabójcza. W tym przypadku z pełną
odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że był to nagły stan zagrożenia
życia, w każdej chwili mogło dojść do zgonu. Organizm bowiem został
zatruty. Trudno natomiast bez zbadania chłopca, dokładnej diagnostyki
jego stanu ocenić, czy alkohol, który miał we krwi w przyszłości
spowoduje jakieś skutki, czy na przykład nie doszło do uszkodzenia
komórek mózgowych lub zaburzeń osobowości. I jeszcze jeden aspekt -
młody organizm błyskawicznie się uzależnia. Jeżeli nie byłby to
incydent, ale sytuacja powtórzyła się któryś raz, istnieje duże
prawdopodobieństwo, że to dziecko w wieku 11-12 lat będzie uzależnione
od alkoholu tak samo jak dorosły człowiek, z identycznymi objawami i
przebiegiem choroby.
Przemysław Chechelski
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.223.160.61