Strona startowa

Stan obiektu był tak fatalny, że władze gminy, zgodnie z decyzją inspektora nadzoru budowlanego, postanowiły remontować szkołę, zamiast budować przy niej sali sportowej.

- W planach inwestycyjnych gminy poprzedniej kadencji zakładano budowę hali o kubaturze ponad 17,5 tysiąca metrów sześciennych, a koszty tej inwestycji sięgałyby wielu milionów złotych. Na sam projekt wydatkowano 218 tysięcy złotych. Już w lutym 2007 r., po kontroli obiektu, inspektor nadzoru budowlanego nałożył na gminę obowiązek przedstawienia ekspertyzy technicznej budynku szkoły uzasadniając, iż w aktualnym stanie budynek szkolny nie jest przydatny do użytkowania (zły stan stropów, uszkodzony dach, niedrożna kanalizacja deszczowa itp.) - mówi Iwona Senderowska, rzeczniczka prasowa pińczowskiego ratusza.

- Zgodnie z nałożoną przez inspektora decyzją, gmina Pińczów do 15 czerwca 2007 roku wykonała ekspertyzę techniczną budynku i zaplanowała remont, na który radni musieli przekazać środki zaplanowane na inne inwestycje. W bieżącym roku, przy finansowym wsparciu Ministerstwa Edukacji, kosztem 500 tys. zł wykonane zostaną najpilniejsze prace przy budynku. W przyszłym roku planuje się wymianę wszystkich okien. Problemem są również piece węglowe, których stan techniczny jest opłakany i nie wiadomo, czy przetrwają ten sezon grzewczy. Przewiduje się, że w przyszłym roku na remont szkoły trzeba będzie wyłożyć około 600 tysięcy złotych - wylicza Iwona Senderowska.

Budynek Szkoły Podstawowej nr 1 jest obiektem zabytkowym i prace remontowe prowadzone są w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków. Do szkoły uczęszcza 547 uczniów.

 źródło: