Strona startowa

Wiadomości - Aktualności

Połaniec: Seks, dragi i strach

Dodał: MCK Data: 2008-12-20 13:01:13 (czytane: 8303)

Mieszkańcy jednego z połanieckich bloków bez skutku szukają pomocy. Policjanci karzą, ale niewiele z tych kar wynika.

MERIDIAN Usługi Geodezyjne Maciej Sochacki
meridianweb.pl,geodezja, geodeta, geodezja, mapa, działka, pomiar, obsługa inwestycji, pomiary sytuacyjno-wysokościowe, pomiary realizacyjne i inwentaryzacyjne, podziały, rozgraniczenia, mapa do celów projektowych, wytyczenia, projekty budowlane, Staszów, Połaniec, Bogo

Krakowska 14. 28-200, Staszów

Studio tatuażu - Black Line tattoo&piercing
www.tatuazebusko.pl,STUDIO TATUAŻU, SALON TATUAŻU, TATUAŻ, KOLCZYKOWANIE, KOLCZYKI, TATTOO, PIERCING, MIKRODERMAL, OZDABIANIE, UPIĘKSZANIE, TATUAZ, TATUAZE, TATUAŻE BUSKO, PIŃCZÓW, CHMIELNIK, KAZIMIERZA WIELKA,

ul. Kopernika 8. 28-100, Busko-Zdrój



Spółdzielnia ciągle czeka, ale sama nie wie na co.
O tym co dzieje się w jednym z połanieckich bloków wie przynajmniej połowa miasta. A dzieje się już od ponad roku. Mieszkańcy boją się o zdrowie swoich dzieci i własne. Opowiedzieli nam takie historie, które mrożą krew w żyłach.

polaniec_libacje1.jpg
Prawie każdy mieszkaniec bloków przy Kołłątaja w Połańcu wie o trwających nawet po kilka dni z rzędu libacjach w jednym z mieszkań. Unikają jednak wypowiedzi, oszczędzają słowa. Mówią, że się boją. (M. Jarosz)


Do naszej redakcji przyszło kilkanaście osób. Wcześniej telefonicznie poprosili o spotkanie. Powodów konkretnie nie podali uznając, że powiedzą wszystko na miejscu. Kiedy weszli do naszej redakcji, było wiadomo, że mają wielki problem. - Tak dalej nie można, nie wiemy co mamy robić. O tym, co się w tym bloku dzieje wie spółdzielnia, wie policja, ale nikt nie ma na to recepty, a my zaczynamy się bać o własną skórę - mówią.

TAK SIĘ NIE DA ŻYĆ!

Problemem są częste, hałaśliwe imprezy w jednym z mieszkań ich bloku. Blok znajduje się przy ulicy Kołłątaja, niewiele ponad 300 metrów od siedziby Spółdzielni Mieszkaniowej w Połańcu. I nie chodzi tutaj mieszkańcom o głośną muzykę, choć i taka jest, lecz o krzyki w środku nocy, kopanie do drzwi czy wyzywanie i zastraszanie sąsiadów. - Podczas tych imprez jest wszystko, alkohol, seks i narkotyki - mówią.

Scenariusz jest najczęściej taki sam. - Jak są pieniądze, to my nie mamy życia, jak kasy zabraknie to jest kilka dni spokoju - opowiadają. Imprezy w mieszkaniu zdarzają się nawet 4 razy w tygodniu, czasem były i 2 razy dziennie, czyli przez całą noc do poranka, potem kilka godzin snu i powtórka.

Wszystko dzieje się od ponad roku w mieszkaniu młodego chłopaka. Zdaniem mieszkańców od momentu, w którym do jego mieszkania wprowadziła się pewna dziewczyna. - Kiedy mieszkał sam, imprezy też były, ale rzadko. Czasem to każdemu wolno zaszaleć, ale teraz jest dużo agresji. Od roku piszemy do prezesa, dzwonimy, prosimy, nic to nie daje - mówi jedna z mieszkanek. - Prezes mówił nam na początku, że on nie pozwoli z bloków zrobić melin, ale my tutaj mamy taką melinę już ponad rok, i jak tutaj mamy żyć? - rozkłada ręce inna.

TO NIE MIESZKANIE, TO MELINA

Kiedy zapytaliśmy o tę kwestię Henryka Brzozowskiego, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Połańcu, ten odparł, że póki co nie ma twardych argumentów przeciwko uciążliwym lokatorom. - Nie mogę nikogo ot tak wyrzucić - tłumaczy.
- Słyszymy to od roku. Najpierw były mocne słowa, że się spółdzielnia rozprawi z tym w mig, potem było tłumaczenie, że okres ochronny, mija kolejny rok i nic. Piszemy, prosimy, nikogo to nie obchodzi, kto by chciał mieszkać w takich warunkach.

Prezes nakazał nam jak najczęściej dzwonić na policję, ale policjanci nie dają rady - mówią rozgoryczeni mieszkańcy. Dodają, że często funkcjonariusze nie są wpuszczani do mieszkania, że na nich też lecą obelgi, że mandaty, które wystawiają nikogo z imprezowiczów nie ruszają.

Połanieccy policjanci znają sprawę jak własną kieszeń, jednak prawo nie daje im zbyt wielu możliwości. - Możemy karać, więc karzemy, nawet jeśli chcielibyśmy nałożyć dużo wyższy mandat, to nie możemy tego zrobić, bo sami naruszamy prawo. W przypadku zakłócania ciszy nocnej mandat wynosi maksymalnie 200 złotych - mówi w rozmowie z nami podkomisarz Wiesław Szymański, komendant komisariatu policji w Połańcu.

NIE MA RADY?!

- Mówiono nam, że jak nie będziemy się bać i będziemy dzwonić na policję i zgłaszać te ekscesy, to szybciej będzie można wnieść sprawę o eksmisję do sądu. Minął rok, a spółdzielnia czeka na dowody. Ma się stać tragedia? - mówi jeden z mężczyzn i opowiada, jak w owym mieszkaniu katowano psa, który potem był agresywny dla dzieci. - To straszne co wyprawiali z nim. Bili, głodzili, uczyli fruwać. Nie wie pan jak? Normalnie wyrzucali przez balkon na piętrze - mówi inny mężczyzna. Sprawą zajęli się policjanci. Inna historia opowiada o tym, jak właściciel mieszkania, będąc w alkoholowym amoku, miał krzyczeć, że będzie gwałcił dziewczynki.

- Boimy się o nasze dzieci, my dorośli jakoś sobie poradzimy, ale nie chcę nawet myśleć o spełnieniu tego typu słów - mówi jeden z mężczyzn. O tym co dzieje się w bloku wiedzą też mieszkańcy sąsiednich budynków. - Wszystko widać z okna. Czasami był nawet seks na balkonie, a bluzgi i wyzywanie to jest chleb powszedni. Kiedyś policja to miała pałkę i wiedziała jak jej użyć, a teraz to się sama boi i nie naraża, taka prawda - mówi mężczyzna z sąsiedniego bloku.

POLICJĘ WIDZĄ Z KILOMETRA

Policjanci, pomimo wielu zgłoszeń, nie wykryli podczas żadnej z wizyt w mieszkaniu narkotyków czy nieletnich osób, o których mówią mieszkańcy. - Przy każdej interwencji sprawdzamy lokatorów i na nic takiego nie natrafiliśmy - mówi komendant Szymański. - A jak mieli cokolwiek znaleźć, kiedy imprezowicze policjantów widzą z kilometra, zanim policja podjedzie, to z bloku wybiega kilkanaście osób, a w mieszkaniu jest czysto - mówią.

Kiedy rozmawialiśmy z prezesem Brzozowskim ten powiedział, że natychmiast weźmie się za tę sprawę. - Tak dłużej być nie może - stwierdził. Minęły prawie dwa miesiące. Sytuacja nie zmieniła się choćby odrobinę na korzyść mieszkańców. - Jeżeli ta sytuacja będzie trwać, sami wymierzymy sprawiedliwość - mówią.

Marcin Jarosz

źródło: Echo

Zobacz także

'Uciekł z płonącego domu' z cyklu IPN 'Nie tylko Ulmowie' (video)

Dodane: 2024-04-26 16:58 - Komentarze  (0)  czytane (814)

TAGI: IPN, Chmielnik, Polacy ratujący Żydów



Komentarze (0)

Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.188.61.223

Dodaj komentarz

UWAGA!
Formularz dodawania komentarzy wymaga włączenia obsługi plikow cookies (ciasteczek), zapisywanych
i odczytywanych z Twojego urządzenia - jeśli chcesz dodać komentarz, włącz ciasteczka, odśwież stronę i spróbuj ponownie...


Telewizja

BSF Busko-Zdrój pokonał Futsal Club Tarnów 9:2 (3:1) - zapis transmisji LIVE

LXVIII Sesja Rady Miejskiej w Busku-Zdroju - transmisja LIVE

KKF Caffaro Global System Kazimierza Wielka vs BSF Busko-ZdrĂłj - transmisja LIVE

AKS 1947 Busko-Zdrój vs LKS Orlęta Kielce - transmisja LIVE

Gala boksu im. JĂłzefa Grudnia w Busku-Zdroju - transmisja LIVE

Uroczyste otwarcie rozbudowanej części "Malucholadii" - konferencja prasowa

Konkursy

Uwaga konkurs! Wygraj podwójne zaproszenie na spektakl: Lista męskich życzeń
Konkurs rozstrzygnięty! Sprawdź wyniki ! Zapraszamy na występ Kabaretu Smile!!!
Konkurs zakończony: Do wygrania podwójne zaproszenia na Szalone Nożyczki w Busku-Zdroju
Konkurs zakończony: Do wygrania vouchery do Salonu wirtualnej rzeczywistości w Busku-Zdroju!
Konkurs zakończony: Do wygrania podwójne zaproszenia na R-STUNTS w Jędrzejowie
Konkurs zakończony: Do wygrania podwójne zaproszenia na Kabaret Pod Wyrwigroszem w Kazimierzy Wielkiej
Zobacz więcej Dodaj

Promocje

Przeczytaj kolejną wiadomość:

Już dziś w nocy spadnie deszcz meteorów

W połowie sierpnia wszyscy miłośnicy astronomii wyczekują wyjątkowego zjawiska - przelotu roju meteorów Perseidów. Dziś w nocy z 12 na 13 sierpnia,...