Wiadomości - Aktualności
Przed ostatnią rundą
Dodał: Paweł Wójcik Data: 2006-11-24 10:46:53 (czytane: 2922)
Przed nami druga tura wyborów.
Tym razem wybierzemy
jednego z dwóch kandydatów na burmistrza Staszowa. W drugiej turze
znaleźli się Romuald Garczewski z Regionalnego Forum Samorządowego i
Andrzej Iskra z Naszej Ziemi Staszowskiej.
* Co z tą drogą na Osiedle Tartak? Mieszkańcy męczą się już prawie
50 lat. Nie wszyscy radni ubiegłej kadencji wiedzieli nawet o istnieniu
takiego osiedla...
Romuald Garczewski: - W oficjalnym
nazewnictwie osiedli Staszowa nazwa „Tartak” nie występuje. Jeżeli
treść pytania dotyczy terenu leżącego po lewej stronie ulicy 11
Listopada za szpitalem (gdzie kilkadziesiąt lat temu był tartak i kilka
domków dla jego pracowników), to obecnie teren ten należy do Osiedla
Małopolskie. Dokończenie budowy infrastruktury technicznej na całym tym
osiedlu nastąpi w latach 2007 – 2008. Obecnie w ramach pomocy
technicznej Funduszu Phare analizowana jest dokumentacja projektowa.
Romuald Garczewski ma 45 lat. Z wykształcenia jest inżynierem
mechanikiem, absolwentem Politechniki Świętokrzyskiej wydziału
automatyzacji procesów technologicznych. Ukończył również studia
podyplomowe z zakresu audytu i kontroli wewnętrznej w jednostkach
sektora finansów publicznych. Karierę zawodową rozpoczynał w Elektrowni
Połaniec. W 1992 założył własną działalność gospodarczą. Jest
inicjatorem i założycielem Staszowskiej Izby Gospodarczej, której przez
wiele lat jest prezesem. W 1998 został wybrany radnym powiatowym.
Obecnie pełni funkcję burmistrza Staszowa. Żona, nauczyciel fizyki,
jest zastępcą dyrektora do spraw wychowawczych w Zespole Szkół
Ekonomicznych w Staszowie. Syn Wojtek jest już pełnoletni, uczy się w
klasie maturalnej. Córka Magdalena, tegoroczna absolwentka gimnazjum,
naukę będzie kontynuowała w staszowskim Liceum Ogólnokształcącym
imienia księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Andrzej Iskra: - Działka jest prywatna,
a spadkobiercy dochodzą swoich praw w sądzie. Sąsiedzi tej działki mają
wjazd na swoje działki z ulicy 11 Listopada. Natomiast konieczne jest
wybudowania nowej ulicy, od krzyża przy ulicy 11 Listopada do lasu
spadkobierców pana Zaremby. Wzdłuż tej drogi polnej, po obu stronach
działki zostały zabudowane. Jeżeli zostanę burmistrzem dołożę starań,
aby mieszkańcy tej części Golejowa mieli nowoczesną ulicę.
Andrzej Iskra ma 50 lat, żonaty, ma dwie córki: 27-letnią Ewelinę i
22-letnią Patrycję i dwie wnuczki - 3 letnią, której mamą jest Eweliny
i 10-miesięczną córkę Patrycji. Wykształcenie średnie; zawód: technik
energetyk o specjalności energetyka cieplna. Jest absolwentem Technikum
Energetycznego w Radomiu. W 1990 roku został zatrudniony w „Siarkopolu”
w Grzybowie jako główny specjalista do spraw budownictwa socjalnego i
mieszkaniowego. Od 1994 roku w Staszowskim Przedsiębiorstwie Budowlano
- Inżynieryjnym pełnił funkcję kierownika działu przygotowania
produkcji i produkcji. Obecnie pracuje w Przedsiębiorstwie „Ropol” w
Osieku na stanowisku kierownika sieci i urządzeń wodociągowych. Od 1989
do 2002 roku był radnym miejskim w Staszowie. Jest prezesem
Stowarzyszenia „Nasza Ziemia Staszowska” oraz Fundacji Oświaty i
Kultury Ziemi Staszowskiej. Zainteresowania: filatelistyka, historia
doktryn politycznych.
* W jaki sposób zamierzają panowie rozwiązać problem składowania odpadów na terenie gminy?
Romuald Garczewski: - Istniejące
składowisko odpadów komunalnych na Pocieszce będzie mogło być
eksploatowane tylko do roku 2009. Potem zostanie zamknięte i poddane
rekultywacji. Aby zapewnić mieszkańcom możliwość odbioru odpadów
komunalnych gmina Staszów wraz z kilkunastoma innymi gminami
przystąpiła do budowy Ekologicznego Zakładu Gospodarki Odpadami
Komunalnymi na terenie byłej kopalni siarki w Grzybowie.
Przedsięwzięcie to ma być realizowane na granicy naszej gminy i gminy
Tuczępy. Lokalizacja ta ma szereg zalet – m.in. odpowiednią budowę
geologiczną, brak w bezpośrednim sąsiedztwie mieszkań czy też niskie
koszty transportu śmieci. To jest bardzo istotne, ponieważ umożliwi
utrzymanie na dotychczasowym poziomie ceny odbioru odpadów od
mieszkańców gminy Staszów.
Andrzej Iskra: - Błędem było, iż obecne
władze Staszowa wyraziły zgodę na składowanie, na wysypisku śmieci w
Pocieszce, odpadów zwożonych z innych gmin miedzy innymi z gminy Raków,
Rytwiany, Oleśnica. Spowodowało to, że wysypisko na Pocieszce, które w
koncepcji miało służyć tylko dla gminy Staszów, na długie lata w
szybkim tempie zostało zapełnione. Jak dobry wujek przyjmowaliśmy
śmieci z ościennych gmin, a teraz swoich własnych śmieci nie mamy jak
zagospodarować. Jeżeli zostanę burmistrzem zobowiązuję się w pierwszej
kolejności zapoznać z dokumentacją formalno prawną spalarni śmieci w
Rzedowie i podjęcie stosownych decyzji. Ponownie wrócę do koncepcji
sprzed czterech lat, która przez obecne władzę została zaniechana,
czyli segregacji surowców wtórnych u ich wytwórców.
* Kiedy powstaną obwodnice w Staszowie? Czy zamierzają panowie doprowadzić do ograniczenia ruchu ciężkiego przez Rynek?
Romuald Garczewski: - Obwodnica
południowa powstanie w latach 2007 – 2013. I etap jest już przygotowany
do realizacji. II etap jest w fazie projektowej w ramach zawartego z
mojej inicjatywy porozumienia ze Świętokrzyskim Zarządem Dróg
Wojewódzkich obejmującego kompleksową modernizację drogi łączącej
Chmielnik z Osiekiem. Zadanie to obejmuje również budowę obwodnicy dla
Kurozwęk. W latach 2007 – 2013 będzie realizowana również obwodnica
północna. Zadanie to związane jest z budową mostu na Wiśle w okolicach
Połańca i modernizacją ciągu drogowego z Połańca do Kielc. Do roku 2013
także przebudowana będzie droga łącząca Opatów ze Stopnicą. Te
inwestycje pozwolą na wyprowadzenie ruchu tranzytowego nie tylko z
Rynku, ale również z ulic Opatowskiej, Krakowskiej i Kościuszki.
Ponadto, co nie mniej ważne, umożliwi otwarcie komunikacyjne naszego
regionu.
Andrzej Iskra: - Problematyką budowy
obwodnic „żyję”, jako były pracownik Kopalni i Zakładów Chemicznych
Siarki „Siarkopol” w Grzybowie. Przygotowanie inwestycji, jaką są
obwodnice miasta, wymaga nie tylko wielu starań, ale i wysokich
nakładów finansowych. Trudno mi więc jednoznacznie określić, w jakim
czasie mogą powstać obwodnice w Staszowie. Uważam jednak, że
najpilniejszym zadaniem, jest zakończenie obwodnicy południowej.
Umożliwi to ograniczenie ruchu ciężkiego przez Rynek. Podkreślić
należy, że zmiana organizacji ruchu wymaga współdziałania nie tylko
burmistrza, ale i administratorów dróg wojewódzkich i powiatowych.
* W jaki sposób zamierzają panowie zachęcić inwestorów do ulokowania inwestycji na terenie gminy? Na jaką pomoc mogą liczyć?
Romuald Garczewski: - Swoje działania
jako burmistrz chcę w tym zakresie prowadzić dwutorowo. Z jednej strony
skierować je w kierunku małych firm, z drugiej zaś w kierunku tzw.
inwestora strategicznego, mogącego w wydatny sposób wpłynąć na poprawę
warunków na lokalnym rynku pracy. Mam zamiar stworzyć samorządowy
fundusz pożyczkowy dla przedsiębiorców, będą mogli z niego skorzystać
również bezrobotni, pragnący rozpocząć działalność gospodarczą. Będą
też zwolnienia podatkowe dla rozpoczynających działalność gospodarczą.
Zamierzam też lobbować na wszystkich szczeblach rządowych i
samorządowych o wykorzystania „szerokiego toru” z pożytkiem dla
Staszowa.
Andrzej Iskra: - Za najważniejsze uważam
stworzenie odpowiednich warunków do inwestowania. Trzeba rozszerzyć
wszelkie możliwe zachęty ekonomiczne do rozwoju działalności (np.
zwolnienia okresowe od podatków, tzw. wakacje podatkowe). Istotna też
jest promocja gminy w celu pozyskiwania inwestorów z zewnątrz
(prezentacja walorów inwestycyjnych inwestycyjnych turystycznych
regionu, promocja w środkach masowego przekazu). Doprowadzę też do
stworzenie struktur organizacyjnych na rzecz pozyskiwania pieniędzy i
partnerów do rozwoju regionu. Należy też w większym stopniu udostępniać
tereny pod budownictwo przemysłowe i inną działalność gospodarczą.
* Czego, panów zdaniem, najbardziej potrzebuje Staszów?
Romuald Garczewski: - Najbardziej gminie
potrzebna jest zgoda i dobra współpraca władz wszystkich szczebli
samorządu oraz administracji rządowej na rzecz rozwoju Staszowa, to
jest najważniejsze i na pewno zagwarantuje sukces wszystkim
podejmowanym działaniom. Szczególnie w zakresie dotyczącym
infrastruktury drogowej, budowy infrastruktury na osiedlach,
bezpieczeństwa, oświaty, opieki zdrowotnej i społecznej. Jednakże
najbardziej gminie Staszów potrzeba nadal dobrego gospodarza, który
uczciwie i sprawnie zadba o interesy gminy. Gminie także potrzeba
kontynuacji rozpoczętych cztery lata temu działań, ponieważ przynoszą
one oczekiwane efekty, dobre dla naszej społeczności.
Andrzej Iskra: - Stwierdzam
jednoznacznie, że wiele musi się zmienić. Gmina Staszów to nie tylko
miasto, ale i wieś. Potrzebna nam jest przede wszystkim wewnętrzna
zgoda, solidarność mieszkańców. Bezwzględnie musi być stworzony klimat
dla przedsiębiorczości. Praworządności w działaniu samorządu gminnego.
Nowoczesnej organizacji zarządzania gminą oraz rozwoju Staszowa w
warunkach lokalnego partnerstwa (przejrzysty proces decyzyjny,
decentralizacja zarządzania - burmistrz menedżerem, konsultacje
społeczne). Na miarę możliwości należy obniżać podatki od
nieruchomości, monitorując jednocześnie bardzo uważnie wpływy do kasy
gminy. Musi też nastąpić zdecydowanie lepsza współpraca przede
wszystkim z powiatem. Trzeba znaleźć swoje miejsce w województwie.
* Czy zamierzają panowie zreformować staszowski Urząd Miejski?
Romuald Garczewski: - Obecnie
priorytetowym celem w zakresie usprawnienia działania Urzędu jest
podniesienie jakości obsługi klientów. Zamierzam osiągnąć ten cel
skupiając się na dwóch zagadnieniach, tj. przyspieszeniu załatwiania
spraw interesantów oraz rozszerzeniu dostępności usług świadczonych
przez Urząd. Działania jakie podejmę to: dalsza rozbudowa funkcji biura
obsługi klienta, w którym większość spraw interesantów byłaby
załatwiana od „ręki” (w oparciu o system jakości ISO), oraz dalsza
rozbudowa systemu informatycznego (w tym szczególnie systemu
elektronicznego obiegu dokumentów). System ten ponadto będzie
umożliwiał załatwianie spraw przez internet przez co mieszkańcy
uzyskają łatwiejszy i szybszy dostęp do usług świadczonych przez urząd.
Kolejnym zagadnieniem, które wymaga poprawy jest system komunikacji
gminy z mieszkańcami. Żyjemy w dobie społeczeństwa informacyjnego,
gdzie szybka i celna informacja jest bardzo wartościowa. Dlatego położę
duży nacisk na uskutecznienie obiegu informacji w gminie.
Andrzej Iskra: - Urzędu Miasta nie
trzeba reformować, ale wziąć do ręki statut, jaki obowiązywał w
kadencji lat 1998-2002 i przywrócić opisane w tym dokumencie struktury.
Był to urząd bardzo sprawnie działający, a wiem to z doświadczenia,
ponieważ byłem radnym i człowiekiem zarządu miejskiego. Nie ma mowy o
przywróceniu zarządu miejskiego, ale funkcjonującej w tym czasie
struktury organizacyjnej urzędu. Struktury funkcjonalnej i sprawnie
działającej. Na początku kadencji w 2002 roku i następnych struktury te
zostały zniszczone w sposób nie dający się merytorycznie uzasadnić.
Jeżeli zostanę burmistrzem zostaną przywrócone struktury, które się
sprawdziły w poprzedniej kadencji. Powstaną także nowe, ale dostosowane
do potrzeb interesanta tak, aby mógł być sprawnie obsługiwany. Każda
reorganizacja zostanie przemyślana w gronie osób posiadających
odpowiednią wiedzę teoretyczna i praktyczną. Pracownikom zostanie
zagwarantowana stabilizacja i nie będą zastanawiać się nad tym, jaka
niespodzianka może ich czekać jutro.
Szymon BASIŃSKI basinski@echodnia.eu
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.134.78.106