Strona startowa

Od kilku lat coraz większym strumieniem płyną pieniądze dla staszowskiego Szpitala Powiatowego. Tylko w tym roku na sprzęt, remonty i dokumentację techniczną wydano blisko 2,5 miliona złotych.

ODCHUDZONA DOTACJA

Większą cześć tych pieniędzy stanowi dotacja ministerialna, z której wydano ponad milion trzysta tysięcy złotych. O tym, że szpital wyposaży się między innymi w nowy aparat rentgenowski pisaliśmy dwa miesiące temu. Wtedy właśnie uzyskał on obiecywaną od ministerstwa dotację na unowocześnienie i doposażenie sprzętu medycznego. Potrzeby szpitala wyliczono wówczas na 5 milionów złotych.

Ministerstwo zgodziło się na dwa miliony dotacji. Jednak zmiana na szczytach władzy spowodowała, że przyznaną pulę zweryfikowano, dając szpitalowi ponad 25 procent mniej niż zakładano. Ostatecznie lecznica otrzymała milion czterysta tysięcy złotych na zakup sprzętu, którą to kwotę musiała wydać do końca tego roku.

OD CZWARTKU DOSTAWA SPRZĘTU

Musiała i wydała. Za te pieniądze kupiono między innymi aparat do wykonywania zdjęć rentgenowskich za 340 tysięcy złotych, ultrasonograf za 160 tysięcy złotych, dwa aparaty do znieczuleń za 280 tysięcy złotych i stół operacyjny za 115 tysięcy złotych. Oprócz tego na liście zakupów znalazły się kardiomonitory znieczuleń z centralą, inkubatory, defibrylatory, aparat do hemofiltracji oraz diatermia chirurgiczna.
Te urządzenia w większości przypadków zastąpią starą, wysłużoną do granic możliwości aparaturę. Pacjenci zyskają przede wszystkim większe bezpieczeństwo badań i zabiegów. Lekarze nie będą się zastanawiać nad tym, czy aby stary sprzęt nie nawali.

- Będziemy mogli wykonywać większą ilość chociażby badań usg czy rentgenowskich oraz uzyskiwać lepszą ich jakość - mówi Marek Tombarkiewicz, dyrektor Szpitala Powiatowego w Staszowie.

BĘDZIE SPRAWNIEJ I BEZPIECZNIEJ

O tym, jak bardzo szpitalowi potrzebny jest nowszy sprzęt, świadczy fakt, że jeden z aparatów rentgenowskich ma już 21 lat pracy za sobą. - W ciągu roku przyjmowanych jest około 26 tysięcy pacjentów, jednak wykonanych zdjęć jest przynajmniej dwukrotnie więcej - mówi Stanisław Hawryluk, technik rentgenowski, który pokazuje oddziałowy "wehikuł”.

Na oddział laryngologiczny przyda się też z pewnością nowy aparat do znieczulania. W maju tego roku popsuł się jeden z najstarszych egzemplarzy i trzeba było pożyczyć sprzęt z innej placówki. Nowy sprzęt to, oprócz większej sprawności działania i bezpieczeństwa, także większy komfort dla pacjentów. - Do tej pory niektóre badania wykonywaliśmy na przykład w Kielcach. Nowy sprzęt pozwoli zaoszczędzić sporo pieniędzy i czasu - mówi dyrektor Tombarkiewicz.

DAŁY TEŻ GMINA I ELEKTROWNIA

Oprócz sprzętu za ministerialną kasę przed końcem roku szpital dostanie dwa nowoczesne stoły operacyjne. Jeden z nich podaruje staszowska gmina, drugi połaniecki Electrabel. Koszt każdego z nich to ponad 100 tysięcy złotych.
Starostwo Powiatowe, któremu podlega lecznica, na przyszły rok również planuje spore pieniądze dla szpitala. Jakie? - Będziemy się starali o pieniądze na budowę nowego, nowoczesnego bloku operacyjnego - mówi Romuald Garczewski, starosta staszowski.

W tym roku wykonano już dokumentację techniczną obiektu, w najbliższym czasie ma zostać sfinalizowane pozwolenie na budowę. Pozwoli to na złożenie wniosku o dofinansowanie inwestycji z pieniędzy unijnych.

Marcin Jarosz

 źródło: