Wiadomości - Aktualności
W promocji, czyli drożej - ostrzega PIH
Dodał: MCK Data: 2007-07-18 17:29:45 (czytane: 9393)
Nie daj się nabrać na 'Promocję' w sklepie. Zamiast zaoszczędzić, możesz zapłacić więcej za rzekomo promocyjny towar. Takie są wyniki kontroli Wojewódzkiej Inspekcji Handlowej.
Inspektorzy sprawdzili promocje w wybranych supermarketach i
hipermarketach na terenie województwa świętokrzyskiego. W ciągu
ostatniego kwartału odwiedzili NOMI, OBI, Real w Kielcach, sklep Albert
w Końskich oraz sklepy sieci Plus Discount w Pińczowie i Busku -
Zdroju. Jak się okazało inspektorzy mieli wiele zastrzeżeń.
- Kontrolowane były zarówno sklepy, które zajmują się sprzedażą artykułów spożywczych, jak i przemysłowych. W każdym z nich wykazano nieprawidłowości - informuje Mariusz Burchart, wojewódzki inspektor inspekcji handlowej. Jak się dowiedzieliśmy najwięcej zastrzeżeń mieli do promocji organizowanych w Realu.
Najczęściej rzekoma promocja w rzeczywistości żadną promocją nie była. - W przypadku artykułu, który ma cenę promocyjną, powinna być też podana cena sprzed promocji. W wielu przypadkach tak nie było. W jednym z dużych sklepów promocyjna cena pralki Amica była ceną obowiązująca od 2 sierpnia ubiegłego roku. Z rzeczywistością często nie zgadzały się również oferty prezentowane w gazetkach promocyjnych - opowiada Mariusz Burchart.
Jak się okazuje takie przypadki nie należą do najgorszych, które mogą spotkać klientów. - W jednym ze sklepów teoretycznie promocyjny zestaw wc sprzedawano po cenie wyższej niż przed tzw. promocją. Były też artykuły sprzedawane po raz pierwszy, a już "w cenie promocyjnej" - dodaje wojewódzki inspektor inspekcji handlowej.
Inspektorzy nałożyli kary na dwóch kierowników sklepów. Pozostali otrzymali pouczenia. W jednym ze sklepów na ponad 50 skontrolowanych akcji promocyjnych inspektorzy mieli zastrzeżenia do 30.
Jak podkreśla Mariusz Burchart klienci powinni dokładnie przyglądać się akcjom promocyjnym i prosić sprzedawców o podanie ceny sprzed promocji. - Warto też korzystać z czytników, które znajdują się w sklepach i analizować paragony - mówi Burchart.
- Kontrolowane były zarówno sklepy, które zajmują się sprzedażą artykułów spożywczych, jak i przemysłowych. W każdym z nich wykazano nieprawidłowości - informuje Mariusz Burchart, wojewódzki inspektor inspekcji handlowej. Jak się dowiedzieliśmy najwięcej zastrzeżeń mieli do promocji organizowanych w Realu.
Najczęściej rzekoma promocja w rzeczywistości żadną promocją nie była. - W przypadku artykułu, który ma cenę promocyjną, powinna być też podana cena sprzed promocji. W wielu przypadkach tak nie było. W jednym z dużych sklepów promocyjna cena pralki Amica była ceną obowiązująca od 2 sierpnia ubiegłego roku. Z rzeczywistością często nie zgadzały się również oferty prezentowane w gazetkach promocyjnych - opowiada Mariusz Burchart.
Jak się okazuje takie przypadki nie należą do najgorszych, które mogą spotkać klientów. - W jednym ze sklepów teoretycznie promocyjny zestaw wc sprzedawano po cenie wyższej niż przed tzw. promocją. Były też artykuły sprzedawane po raz pierwszy, a już "w cenie promocyjnej" - dodaje wojewódzki inspektor inspekcji handlowej.
Inspektorzy nałożyli kary na dwóch kierowników sklepów. Pozostali otrzymali pouczenia. W jednym ze sklepów na ponad 50 skontrolowanych akcji promocyjnych inspektorzy mieli zastrzeżenia do 30.
Jak podkreśla Mariusz Burchart klienci powinni dokładnie przyglądać się akcjom promocyjnym i prosić sprzedawców o podanie ceny sprzed promocji. - Warto też korzystać z czytników, które znajdują się w sklepach i analizować paragony - mówi Burchart.
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.149.250.1