Wiadomości - Aktualności
'Wojna na górze' w Busku (mp3)
Dodał: MCK Data: 2008-11-04 09:50:11 (czytane: 11527)
Były burmistrz oskarża obecnego zastępcę burmistrza o podważanie autorytetu. - To pomówienia - ripostuje wiceburmistrz.
Witold Gajewski zarzucił Grzegorzowi Lasakowi, że ten podczas spotkań publicznych wielokrotnie naruszył jego dobre imię. "Wojna na górze” wybuchła na czwartkowej sesji Rady Miejskiej.
- Nie jest to atak, lecz obrona - tak rozpoczął swoje wystąpienie Witold Gajewski, buski burmistrz w latach 2004-2006, obecnie radny.
OSZCZERSTWO BOLI
Eks-burmistrz twierdzi, że Grzegorz Lasak podważa jego autorytet. - Podczas zebrań wiejskich w Mikułowicach i Szańcu pan wiceburmistrz Lasak nie pozostawił suchej nitki na poprzedniej władzy. Mówił, że dwa lata moich rządów to czas stracony. Że to była "zabawa i głaskanie” - mówił oburzony. - A to oszczerstwo, to bardzo boli. Moje dobre imię zostało naruszone.
Witold Gajewski podkreślił, że broni też imienia jego zastępców, pracowników urzędu. Przedstawił wykaz pieniędzy pozyskanych z zewnątrz, listę inwestycji realizowanych w czasie, gdy kierował ratuszem. - Choć na początku miałem silną opozycję w radzie, dwa razy otrzymałem 100-procentowe absolutorium. Czy to był czas stracony? - pytał.
Przy okazji Witold Gajewski odniósł się do opinii, jakoby dzięki burmistrzowaniu "dorobił się” wysokiej emerytury. - Otrzymuję teraz emeryturę niewiele wyższą od nauczycielskiej. 1403 złote brutto, 1167 złotych miesięcznie "na rękę” - oświadczył, przedstawiając dokumenty z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
ATAK I POMÓWIENIE
Grzegorz Lasak uważa zarzuty Witolda Gajewskiego za bezpodstawne. Zaprzeczył, jakoby na spotkaniach w Mikułowicach i Szańcu wypowiadał się krytycznie o pracy byłego burmistrza.
- Jestem zaskoczony wystąpieniem radnego Gajewskiego. Te zarzuty są nieprawdziwe, to atak i pomówienie - ripostował wiceburmistrz. - Nie oceniałem nigdy w ten sposób poprzedniej ekipy - zapewnił, nie kryjąc irytacji sposobem rozwiązywania tego rodzaju sytuacji. - Jeśli pan Gajewski ma mi coś do zarzucenia, powinniśmy o tym rozmawiać. Widujemy się często. A radny Gajewski nie dał do zrozumienia, że ma do mnie pretensje.
W przerwie sesji obydwaj spotkali się w kuluarach, ale nic nie wskazywało na to, by doszli do porozumienia. Nie wykluczali natomiast, że mogą wystąpić na drogę sądową.
"OKRĄGLAK” NA SPRZEDAŻ
Podczas sesji przedstawiono rajcom do głosowania kilkanaście projektów uchwał. Największy ciężar gatunkowy miał ten dotyczący sprzedaży "okrąglaka”. Burmistrz Piotr Wąsowicz już wcześniej wystąpił do rady z wnioskiem, by sprzedać budynek byłej biblioteki, a pieniądze przeznaczyć na budowę lokali socjalnych. Do tej pory słyszał "nie”, teraz było inaczej. Projekt uchwały poparło 13 radnych, dwóch było przeciw, sześciu wstrzymało się od głosu. Burmistrz otrzymał "zielone światło”, ale czy "okrąglak” zostanie sprzedany i za jaką cenę - to zupełnie inna historia.
Rada zatwierdziła też uchwały, między innymi w sprawie współpracy Buska z Chmielnikiem na Ukrainie, utworzenia Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej i Zespołu Placówek Oświatowych numer 1 oraz zmian w budżecie na 2008 rok.
Adam Ligiecki
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.217.135.23