Wiadomości - Kronika policyjna
Wysoki mandat za wypalanie traw
Dodał: Marta Data: 2020-04-24 13:25:21 (czytane: 4826)
Nie ma dnia, żeby policjanci nie byli wzywani do płonących traw. W czasie, gdy strażacy walczą z ogniem, policjanci ustalają sprawców podpaleń.
Stopniccy policjanci wczoraj w gminie Tuczępy ukarali wysokim mandatem karnym 56 – letniego mężczyznę, którego przyłapali na „gorącym uczynku” wypalania trawy. Przypominamy, że kto wypala trawę ten łamie prawo. Wypalanie traw wpływa negatywnie na środowisko naturalne, zagraża roślinom i zwierzętom zamieszkującym wypalany teren.
Część osób wypalających trawę myśli, że to pomoże użyźnić glebę. To błąd, korzyści nie ma z tego żadnych, za to strat jest mnóstwo. Nie bez znaczenia jest również fakt, że czyn ten jest karalny, czyli osoba wypalająca suchą roślinność może być ukarana mandatem karnym lub sporządzony zostanie wniosek o ukaranie do sądu. Wczoraj funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Stopnicy przyłapali na „gorącym uczynku” mężczyznę wypalającego trawę w gminie Tuczępy. 56 – latek ukarany został wysokim mandatem karnym. Zaprószony prawdopodobnie papierosem ogień został ugaszony przez strażaków ochotników.
Miejsca, gdzie nagminnie dochodzi do pożarów traw i wyschniętej roślinności obserwowane są przez policjantów, którzy reagują na łamanie prawa i wyciągają surowe konsekwencje.
Gdy podczas wypalania dojdzie do zagrożenia życia ludzi lub mienia, czyn może być sklasyfikowany, jako przestępstwo: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
źródło: KPP w Busku Zdroju
Reklama.
Komentarze (4)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.149.242.118
Rodowity (2020-04-26 11:48:57)
Nie wiem jak u was,ale u nas zawsze wypalało się trawy.Robiono to z rozwagą.Nie przypominam sobie aby kiedykolwiek była interwencja straży.Kto wtedy słyszał o plagach kleszczy,komarów,czy innego ustrojstwa.